Za kulisami projektu "Miliony Kilometrów, Setki Historii" - Historia prawdziwa.

September 12, 2025

Śnieg w czerwcu, odmłodzenie aktora o 30 lat w ciągu jednego dnia i przeniesienie w czasie do połowy lat 90. To tylko kilka z wyzwań, które czekały na nas przy projekcie dla Masterlease. Było super. Poniżej znajdziesz rozbudowane Case Study naszego projektu spod pióra (klawiatury) od Kuby, którego tak pochłonęła wena ze napisał 3x więcej niż powinien. Tak więc wersja okrojona wylądowała w zakładce Case Study, a tutaj macie pełną relację z naszego projektu.

Klient zwrócił się do nas z prośbą o przygotowanie oferty na realizację filmu z okazji 30 lecia działania firmy oraz na realizację 25 filmów contentowych z ambasadorami marki, którzy opowiadają o najważniejszych zagadnieniach dla klientów indywidualnych jak i przedsiębiorców.

W pierwszym mailu dostaliśmy dokładne wytyczne, co musi zawierać oferta, co ma być zawarte w filmie, pełne USP firmy, oraz kryteria oceny. 

Przygotowanie dobrze skonstruowanej i przede wszystkim czytelnej oferty spełniającej kryteria wysłane od klienta i dodając do tego jubileusz - 30 lecie firmy - to nie przelewki - pomyśleliśmy z Marcinem i postanowiliśmy, że dobrze by było umówić się najpierw na spotkanie z klientem, żeby usystematyzować wiedzę, jaką mieliśmy do tej pory. Po blisko godzinnym call'u w naszych umysłach zagościł porządek - wiedzieliśmy już co robić.‍‍



Referencje wyglądu głównego bohatera, oraz estetyki obrazu z Treatmentu.

Zaczęliśmy planować ofertę, wierzymy, że dobra oferta musi zawierać, chociażby sneek peak naszych pomysłów co do scenariusza. Dzięki pierwszemu spotkaniu z Rafałem, Sylwią i Karoliną wiedzieliśmy dokładnie jakie elementy muszą się pojawić w filmie, czyli:

- Podkreślenie jubileuszu 30 lecia firmy wywodzącej się z Gdańska

- Osobowości Marki jako „OPIEKUN” i „MĘDRCA”.

- i całe USP:

Od czego by tu zacząć? Po pierwsze stwórzmy naszego bohatera, protagonistę jak to się ładnie mówi, niech to będzie stały klient, taki co z dumą mówi "jestem z Masterlease od 30 lat". No fajnie, ale co dalej, póki co to dość nudne się wydaje, Kuba wpadł na pomysł — cofnijmy się w czasie o 30 lat i stwórzmy taką nostalgiczną narrację "to ja odbierający swój pierwszy samochód z Masterlease, to była połowa lat 90." i pokażmy, jak klient w latach 90 odbiera auto, Marcin dodał do tego trochę "fajerwerk" czyli... a zresztą, możecie to zobaczyć w filmie ;)

Kontynuowaliśmy narrację, wróciliśmy do czasów współczesnych "Ciągle jestem z Masterlease, przez tyle lat mnie nie zawiedli, chociaż bywało różnie. Często ratowali mnie z tarapatów". Tak stworzona postać to kolejne wyzwanie - ten sam aktor w wieku około 55 lat i 25 lat, czyli - albo szukamy dwóch podobnych aktorów w różnym wieku, albo robimy metamorfozę. Co robić? Zadzwońmy do Marioli MUA, najlepszej w swoim fachu w tej części Polski. Rozwiązanie było oczywiste - jeden aktor z zarostem. Najpierw realizujemy sceny z aktorem ucharakteryzowanym na starszego pana, a w drugiej połowie dnia zmieniamy make-up i... GOLIMY ZAROST. Żadne sztuczne brody, sztuczne odmładzanie czy inne plastikowe cuda.


Oho… kolejne wyzwanie - znaleźć aktora, który zgodzi się zgolić zarost do zera. No nieźle... Z castingu mieliśmy kilka odpowiedzi w stylu „ale, że zupełnie mam się ogolić? Ojj to nie proszę Pana, tak to nie mogę". No cóż…. jednak zarost dla mężczyzny to bardzo ważna sprawa. Na szczęście pojawił się nasz zbawca - Paweł Czajka - doświadczony i zaprzyjaźniony z nami aktor teatralny z Gdyni, który prawie całe swoje życie zawodowe/aktorskie spędził w Tatrze Muzycznym, w Gdyni oczywiście. 

Tak więc - mamy plan działania i scenariusz powoli nabiera kształtów. Czas przygotować i wysłać ofertę. Kilka kosmetycznych poprawek, upewnienie się, że spełniamy kryteria wysłane przez Rafała i… wyślij. Poszło. Czekanie to najgorszy moment (szczególnie jak już koncept na scenariusz się wwierci w głowę i głowa pęka z zajawki żeby papier stał się obrazem ;)),. Finalnie Pani Sylwia odpisała: 

“Miło nam poinformować, że po szczegółowej analizie nadesłanych ofert, Państwa propozycja została oceniona jako najkorzystniejsza i została wybrana do realizacji. Doceniamy profesjonalne przygotowanie oferty oraz kompleksowe podejście do założeń zapytania.”

Uff, aż miałem motyle w brzuchu od tej pięknej wiadomości. 

‍No to mamy to, czas dopiąć nasz scenariusz wspólnie z ekipą Masterlease. Umówiliśmy się na spotkanie, tym razem już osobiście w biurze ML. Opowiedzieliśmy dokładnie o naszym pomyśle zarówno na film główny jak i na filmy contentowe. Zależało nam na tym, aby były one spójne ze sobą jeśli chodzi o obraz, kolorystykę i przestrzenie, w których realizowaliśmy zdjęcia np. warsztat samochodowy czy salon samochodowy.  BTW. na tym spotkaniu Marcin przepchnął pomysł na te “fajerwerki”. Myśleliśmy, że to będzie dość ryzykowne i, że ekipa ML powie “za grubo”, ale ku naszemu zaskoczeniu byli zachwyceni. 

Po dopięciu scenariusza zaczęliśmy preprodukcję… teraz wrzucamy 5 bieg i lecimy z planowaniem. Dobrze, że kochamy rowery, bo to była jazda bez trzymanki: casting dla aktorów, casting dla statystów, casting na samochody z lat 90, szukanie lokacji, znalezienie miejsca, gdzie krowy będą z nami współpracować, wymyślić jak w czerwcu zrobić śnieg na dworze i zaplanowanie naszego głównego twistu w filmie, czyli jak zrealizować metamorfozę naszego głównego aktora w jeden dzień? Tutaj znowu pojawia się Mariola i mówi: “to proste! Najpierw realizujemy ujęcia, jak aktor jest postarzony, a w drugiej połowie dnia go ogolimy i odmłodzimy”. No oczywiście, że tak - simple is the best! Mariola jesteś super!‍ Postarzanie aktora trwało około godziny, dbałość o szczegóły w tym wypadku była kluczowa aby nie uzyskać kiczowatego efektu.

Współpraca z Masterlease od początku przebiegała bardzo sprawnie, oprócz szybkich reakcji na maile i odbierania telefonów (co wcale nie jest oczywiste) pomogli nam zorganizować mnóstwo rzeczy niezbędnych do realizacji filmu takich jak: możliwość realizacji zdjęć w salonach samochodowych, serwisach i biurach ML, aktorów w postaci faktycznych pracowników ML, lawety samochodowej i wielu innych.

Termin… i już robi się poważnie. Musieliśmy się spinać, bo czas leciał nieubłaganie i do tego najzimniejsze lato, jakie pamiętam. CHMURY ALL DAY ALL WEEK! A więc czekamy. Jest, pojawiło się okno pogodowe trochę niepewne, ale zaklepujemy termin zdjęć. Wszyscy w stanie gotowości. Nadchodzi poniedziałek, prognozy bynajmniej średnie, ale jest szansa na ładny czwartek. Decyzja - robimy to. Spontaniczna zmiana dni zdjęciowych tak, aby ten najważniejszy realizować właśnie w czwartek a zdjęcia w biurze w dzień wcześniej. Udało się. Szybki pivot w planie pracy i zaczynamy zdjęcia.



Wszystkie dni oczywiście były zaplanowane opierając się na uprzedniej szczegółowej dokumentacji reżyserskiej oraz technicznej. Wiedzieliśmy o której godzinie gdzie co musi wydarzyć aby uzyskać możliwie najlepsze ujęcia.‍‍‍

Tutaj należy wspomnieć, że Marcin na ten projekt zmontował ekipę totalnych... profesjonalistów. Doprawdy, wspaniali ludzie, wymienię ich na końcu tekstu ;)

Już pierwszego dnia musieliśmy mocno kreatywnie się spisać, ponieważ w planie mieliśmy scenę z połowy lat 90. Dzięki uprzejmości ML mogliśmy realizować tę scenę w ich biurze przy ul. Polanki 4, nie jest to najnowszy budynek w Gdańsku, więc idealnie nadawał się na nasze potrzeby. Dawid zorganizował mnóstwo rekwizytów z epoki w postaci ekranów kineskopowych, starych telefonów, drukarek, faxów itd. Finalnie udało się cofnąć do lat 90. Do tego wytwornica dymu i mamy dreamy, nostalgiczny klimat sceny.

Przejdźmy do najważniejszego dnia zdjęciowego - czyli dzień z naszym głównym aktorem.

Przejdźmy do najważniejszego dnia zdjęciowego - czyli dzień z naszym głównym aktorem. Najpierw sceny w salonie Land Rovera w Gdańsku i w samym Land Roverze z Pawłem jako 55-letnim gentlemanem, który opowiada o doświadczeniach z ML oraz na patio Olivia Business Centre (dziękujemy po raz setny ochronie tego obiektu za niesamowcie przyjemną współpracę z pełnym profesjonalizmem!)  W drugiej połowie dnia realizowaliśmy sceny z lat 90 gdzie Marcin jako reżyser miał wszystko poukładane tip top z podwójnym backupem każdego elementu sceny już kilka dni wcześniej. No to zaczynamy, przemiana aktora z 55-letniego pana na 25-letniego młodzieńca, który zaczyna przygodę z leasingiem aut.. Rezultat metamorfozy? Lepiej niż zakładaliśmy i to serio lepiej - klient z przymrużeniem oka na planie powiedział "Tak młody... że aż niepodobny"! Ale spokojnie, podobieństwo jest widoczne. :) Do tego 3 samochody z epoki, girlandy i mamy scenę żywcem wyjętą z połowy lat 90… rewelacja. W tym miejscu ukłony dla Marcina i Marioli za idealnie dobrane kostiumy.

Końców dnia to lokacja z krowami, dobrze jest znać ludzi, którzy znają rolników w okolicy. Po poważnych negocjacjach z Panem Gospodarzem mieliśmy umówione wypasanie krów w miejscu realizowania zdjęć. Okazuje się, że krowy to wdzięczne aktorki.. jeśli odpowiednio je się zachęci. Aby nie zaburzac naszym łaciatym przyjaciółka harmonii dnia, sceny zaplanowalismy w czasie ich kolacji. Wystarczylo tylko sypnac w odpowiednie miejsce trawa i dzielnie statystowaly.

Dzień 3. Zdjęcia z aktorami grającymi klientów ML. Staraliśmy się pokazać cały przekrój klientów od przedsiębiorcy, który potrzebuje floty do firmy, przez elektryka, który jeździ elektrykiem, właściciela firmy, który zastanawia się jakie auto wybrać, aż po zabieganą mamę z dzieckiem... i tutaj mieliśmy misję. Śnieg w czerwcu, zamysł w scenariuszu był taki, że mama, widząc przez okno śnieg sprawnie, za pomocą aplikacji zamawia zimowe opony z montażem. No dobra, ale co z tym śniegiem?



Zorganizowaliśmy wytwornicę śniegu, proste :) Pogoda tego dnia “sprzyjała” realizowaniu tej sceny, było pochmurnie i czasami padał deszcz. Oprócz tego, że było 25st to aura się zgadzała. 

3 intensywne dni, każdy niósł ze sobą wyzwania, które finalnie dały nam mnóstwo frajdy z realizacji, ale to nie koniec. Dodatkowo mieliśmy ustalone dodatkowe dni na ujęcia specjalne i ujęcia dronowe. Dzięki uprzejmości British Auto Zdunek z Gdańska woziliśmy się nowym Defenderem po Gdańsku i okolicach. Kuba przebrał się w koszulę i kamizelkę, żeby za kierownicą Defendera, na dalekich ujęciach dronowych wyglądać jak nasz główny aktor… zatem, de facto był dublerem. 

Po przesłaniu pierwszej wersji filmu klient był zachwycony, kilka drobnych poprawek i mamy to… zapraszamy do oglądania. 🙂

Na koniec podziękowania dla ekipy!

Reżyser/Autor Zdjęć (DOP): Marcin Piechowski

Kierownik produkcji: Jakub Szczęsny

Szwenkier: Michał Panasiuk

1st AC: Jędrek Traczyk

Mistrz oświetlenia: Jonasz Mularz

Oświetlacz: Kornel Prokopowicz 

Realizacja dźwięku: Tomasz Strzyżewski

Scenograf: Dawid Piechowski

Asystent Scenografa: Emilia Górska

Kostiumy i charakteryzacja: Mariola Smolińska

MUA: Julia Gołębiewska 

Fotograf: Kuba Popławski 

BTS: Maciej Chomicz 

Wsparcie sprzętowe (Światło): artoflight.pl

Koncepcja, produkcja, montaż offline, kolor korekcja, mix master audio: Imbir Studio™

Paweł Czajka - główny aktor

Sofia Vohenna – pracownica w biurze, lata 90

Rafał Derewicz – pracownik w biurze, lata 90

Piotr Krzewiński – sprzedawca w salonie samochodowym, lata 90

Paweł Truszkowski – doradca klienta w salonie samochodowym

Michał Zacharek – doradca klienta, lata 90

Marek Zajączkowski – klient biznesowy

Kamila Maik - mama

Jagoda Maik-Piechowska — dziecko

Marcin Michalak – mechanik

Marcin Mikołajczyk - elektreyk

Krzysztof Kwiatkowski – budowlaniec

Jakub Sularz – klient flotowy

Jakub Sobczyk – kierowca lawety

Dariusz Nizioł – klient w salonie samochodowym

Damian Bagiński – mechanik, lata 90

Anna Stryczek – doradca klienta flotowego

Sebastian Wyżychowski – doradca klienta w salonie samochodowym

Wsparcie merytoryczne od Masterlease (oraz świetna współpraca produkcyjna):

Rafał Derewicz

Sylwia Kitowska

Karolina Pruszkowska

Strengthen your brand image with Imbir!

Don't wait, schedule an interview and let's unleash the potential of your brand together!

Get in touch!