Hołd 500
Wstęp
Muzeum zamkowe w Malborku kontratakuje! Tzn. wrócili do nas z prośbą o film - tym razem zapowiadającym wystawę w zamku w Malborku - tak, tym największym na świecie zamku gotyckim. Oczywiście, że byliśmy zajarani, rycerze, komnaty, lochy i smoki!
Tym razem planowana wystawa była poświęcona 500 leciu Hołdu pruskiego i skupiała się na sztuce dotyczącej tego wydarzenia, zabytkach i strojach z epoki. Wernisaż planowany był na 8 kwietnia a cała wystawa obejmowała dużą część zamku co świadczyło
o rozmiarze przedsięwzięcia. Był to dla nas sygnał, że trzeba wymyślić coś mocnego
z tej okazji.

Wyzwanie
W trakcie realizacji filmu zapowiadającego wydarzenie tych eksponatów jeszcze nie było na miejscu, więc musieliśmy ugryźć temat inaczej. Wpadliśmy na pomysł, żeby odwzorować wydarzenia z Hołdu pruskiego w filmie. MZM klepnął koncepcję i tak po kilku dniach preprodukcji, 17 marca wylądowaliśmy w korytarzach zamkowych z bractwem rycerskim.
Realizacja
Na miejscu spotkaliśmy się z Magdaleną - naszym oficjalnym łącznikiem z MZM i ustaliliśmy plan działania, chwilę potem pojawiła się ekipa z Bractwa Rycerskiego… iii się zaczęło, dymiarka, śnieg, rycerze. Dzięki uprzejmości MZM sceny mogliśmy realizować w zamkowych korytarzach, komnatach i na dziedzińcu. Jednym z wyzwań było zaaranżowanie korytarza tak, aby sugerował, że nasz główny bohater - Albrecht Hohenzollern - wychodzi z zamku na zewnątrz a miejscem, z którego mogliśmy korzystać i, które się nadawało do tego, był korytarz. Po ustawieniu mocnego kontrowego światła i wyprodukowaniu całej masy dymu stworzyliśmy efekt słonecznego dnia za drzwiami… jak wyszło? - Zapraszamy do oglądania filmu.
A teraz gwóźdź programu - nasz scenariusz zakładał sceny z jastrzębiem i okazało się, że Magdalena zna sokolnika i, że nie ma problemu, żeby na planie pojawił się jastrząb amerykański. Zaprawdę piękne stworzenie, a jak pojawiła się opcja, żeby go osobiście wystartować z dłoni, a następnie, żeby wrócił i wylądował z powrotem, to Kuba od razu się zgłosił na ochotnika... cóż tu dużo mówić, ta branża ma swoje momenty.



.jpg)
Efekt
Film się bardzo spodobał dostojnikom z Malborka, co nas oczywiście cieszy, to największy komplement dla nas. Podobnie jak w przypadku wernisażu w Sztumie tym razem również dostaliśmy oficjalne zaproszenie i tym razem naszym wysłannikiem był Marcin. Wystawa zrobiła na nim ogromne wrażenie, rozmiar, przygotowanie, światła, tłum. Miłe uczucie dokładać swoją cegiełkę do takich kulturalnych wydarzeń.
