Smart Aero

Luźno Agency | 2025 | Foto i wideo

Wstępniak

“Będziemy filmować samoloty lecąc innym samolotem.” Słyszysz takie zdanie
i już wiesz, że kolejny projekt będziecie spełnieniem dziecięcych marzeń… ale, jak to mówi popularne przysłowie “uważaj czego sobie życzysz, bo może to stać się faktem”. Okazuje się, że latanie małymi samolotami typu Piper Archer III
to ciut inne doświadczenie niż przelot Wizzair’em.

Kontekst

O realizację materiałów foto i wideo dla firmy SmartAero poprosiła nas firma Luźno Agency na czele z Markiem. Znamy się już trochę i ewidentnie nam ufa w tej kwestii. Planowane zdjęcia miały miejsce na lotnisku w Modlinie. Całe szczęście, że to takie kameralne lotnisko, bo biorąc pod uwagę, ile sprzętu zabraliśmy ze sobą, to w przypadku dużego lotniska kontrola bagażu trwałaby wieki i nastałby paraliż.

Zanim opowiem, jak fotogeniczne są samoloty i jaką przyjemnością była praca w tym środowisku to kilka informacji z preprodukcji. 

Po wstępnym ustaleniu terminu (wszystko zależało od pogody jak zawsze przy zdjęciach plenerowych) zaczęliśmy dogrywać scenariusz, plan zdjęć i… zgodę na lot dronem nad lotniskiem. Tak, to wyjątkowo trudna misja, ale bardzo nam pomógł szef SmarAero
i się udało. 

Pojechaliśmy do Modlina dzień wcześniej, spotkanie przed lotniskiem zaplanowaliśmy
na 6 rano - napięty plan a poza tym - nie ma co tracić pięknego dnia.

Realizacja

Dzień zdjęciowy podzieliliśmy na pięć części: samoloty na pasie startowym, samoloty w trakcie lotu filmowane z ziemi + ujęcia dronowe, ujęcia ze szkolenia pilotów w biurze SmartAero, “packshoty” samolotów i wisienka na torcie, czyli zdjęcia air-air. 

Od momentu jak weszliśmy do hangaru SmartAero było pewne, że ten projekt nie może się nie udać. Samoloty same w sobie prezentowały się wspaniale, pogoda dopasowała, ekipa również, wcześniej poinformowana wieża kontroli lotów pozwalała nam na wchodzenie na pas startowy, abyśmy mogli realizować zdjęcia. Wszystko szło jak z płatka aż to ostatniej części zlecenia… zdjęcia air-air W tym momencie nie wiedziałem jeszcze, że będzie to najtrudniejszy lot w moim życiu, a piloci sugerowali mi to, mówiąc, gdzie znajdę torebkę w razie konieczności. Zbagatelizowałem ich pomoc, myśląc, że to przecież nie moje pierwsze latanie. 

Po kolei - trafiliśmy na termiczne warunki to oznacza, że ciepłe masy powietrza mieszały się z zimnymi, tworząc unoszące kominy, które potrafiły solidnie wytrząsnąć samolotem.  Szybko wystartowaliśmy, a ja chwyciłem za aparat i DJI OSMO, skupiłem się na samolotach po bokach. Miotało nami jak szatan, nie spodziewałem się, że to będzie aż tak intensywne. 15 minut i mój żołądek zmienił się w kamień. Wtedy zaczęła się walka o honor i zatrzymanie pizzy z obiadu w środku. Na szczęście się udało. Godzinę później wylądowaliśmy względnie szczęśliwi, z całym mnóstwem zdjęć i materiałów wideo.

Efekt

Wspaniały film promujący szkołę lotniczą, setki zdjęć wysokiej jakości i kolejny zadowolony klient
a my bogatsi o doświadczenia.

Protip

Przy lataniu tak małym samolotem i pogodzie termicznej pomaga patrzenie na horyzont.

Wzmocnij wizerunek swojej marki z Imbirem

Nie czekaj, umów się na rozmowę i wspólnie uwolnijmy potencjał Twojej marki!

Skontaktuj się!